Arabian Nights in Teal – cutting accomplished / misja “krojenie” zakonczona

Widzieliscie moze jeden z tutoriali zaprezentowanych w ostatnim tygodniu drugiego kwartalu Finish-Along 2015? Napisany przez Mary Huey w luznym tlumaczeniu na polski zatytulowany jako wspieranie postepu. Mary pisze, w jaki sposob mozna osiagnac szyciowe cele poprzez spedzanie przy maszynie 20 minut kazdego dnia. Brzmi to bardzo dobrze i skutecznie, ale…

Have you seen one of the tutorials from Finish-Along 2015 Q2? Building Momentum by Mary Huey. Describing how you can achieve your quilting goals by spending 20 minutes at your sewing machine each day. Sounds good and effective, but…

2015FALbutton200

Troche rozmyslalam na temat tej strategii i musze przyznac, ze osobiscie wole spedzic przy maszynie godzine co trzeci dzien niz 20 minut codziennie. Dlaczego? Jedna z przyczyn ma bardzo praktyczny charakter. Niestety nie mam pomieszczenia specjalnie przeznaczonego na szycie, dziele ta przestrzen z naszym domowym gabinetem, co oznacza, ze zazwyczaj po szyciu pakuje maszyne i cala reszte. To pakowanie i rozpakowywanie zajeloby okolo polowe z tych 20 minut, co oznacza zredukowanie czasu spedzonego na szyciu o okolo 50%. Drugim i prawdopodobnie najwazniejszym powodem jest motywacja. Naleze do osob, ktore czerpia motywacje z widocznych efektow, w zwiazku z tym strategia drobnych krokow nie przynosi oczekiwanych rezultatow. Generalnie, nie tylko w szyciu. Gdybym mogla szyc godzine kazdego dnia – strategia Mary bylaby dla mnie w sam raz! Mimo, ze nie moge wprowadzic jej w zycie, post Mary byl bardzo ciekawy. Mysle, ze rejestrowanie postepow to bardzo dobry pomysl – ja aktualizuje szyciowe postepy raz na tydzien (jak i moj szyciowy plan).

I was thinking a lot of this strategy recently and I need to admit that personally I would rather spend 1 full hour each third day than 20 minutes every day. Any reasons? The first one is very practical. I don’t have any studio, but share my sewing space with our home office, which means that normally I will pack my stuff and set it up again next time I will be sewing. Which would take approximately half of those 20 minutes and reduce the time spend on sewing by 50%. The second and probably the most important reason is that I need a visible result of my work in order to get a motivation kick, and the small step at a time strategy doesn’t work for me generally. Not only with sewing. If I could use 1 hour each day – Mary’s strategy would fit me perfectly! Even though I’m not going to apply daily sewing routine at this point of time, I found her post very interesting. It’s a really good idea to register your progress – instead of doing it daily, I do it on a weekly basis (as well as my weekly finish plan).

DSCF5359

Moj ostatni post dotyczacy quiltu Arabian Nights w wersji niebieskiej otrzymal wiele bardzo milych komentarzy, co oczywiscie polepszylo moj humor i zwiekszylo motywacje. Dlatego zakasalam rekawy i zrobilam wszystko co w mojej mocy, aby skonczyc wycinanie gory quiltu. Prawie calej, jako ze brakuje mi niebieskiej tkaniny, ktora jest zamowiona i w drodze, a dokladnie w urzedzie celnym i zostanie skrojona pozniej. Po przeliczeniu okazalo sie, ze potrzebuje 640 kawalkow (nie wliczajac ramki i lamowki), zeby zszyc gore. To dosyc duzo krojenia krzywych, zwlaszcza jezeli ma sie do dyspozycji tylko dwie rece, noz obrotowy, mate do ciecia i dwa szablony. To najbardziej wymagajacy pod wzgledem liczby czesci quilt jaki kiedykolwiek uszylam. Udalo sie! Misja “krojenie” zakonczona, co jest ogromnym kamieniem milowym dla mnie. Ale niestety spowodowolo, ze w  tym tygodniu nie spedzilam ani chwili na szyciu. Nastepny krok to gorace zelazko i zaznaczenie srodka wszystkich tych malych kawalkow, dzieki czemu zszywanie krzywych powinno byc duzo latwiejsze. I do maszyny…

DSCF5368

My last post regarding Arabian Nights in Teal quilt got a number of very nice comments, which boosted my mood and motivation. Quilting is great, feedback is also great. Therefore I rolled up my sleeves and I did all I could to cut the complete quilt top. Almost complete quilt top as I’m missing the teal fabric. It’s ordered and on the way, actually in customs clearance and will be cut at a later point. I did some calculations regarding the number of needed pieces in different shapes and colors – and the total says 640 pieces (not including borders or binding) to make a quilt top. That’s a lot of cutting of Drunkard’s Path blocks, if you take into consideration that I use my two hands, rotary cutter, mat and the templates. So far it’s the most demanding quilt regarding the number of pieces I have ever made. And I did it! I haven’t spent any time sewing this week, but I did a great preparation work, which is a huge milestone for me. The next step is to press all those small pieces so I can easily match centers and get to the sewing machine…

DSCF5365

Mam nadzieje wkrotce pokazac pierwsze gotowe bloki.

I hope to share the first blocks soon.

Linking up with WIP Wednesday at Freshly Pieced and Let’s Bee Social at sewfreshquilts

7 thoughts on “Arabian Nights in Teal – cutting accomplished / misja “krojenie” zakonczona

Leave a comment